Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miała być klawiatura, jest chodnik w paski

MaW
MaW
Klawiatura fortepianu miała prowadzić turystów idących w dół Tamką do Muzeum Chopina. Nie poprowadzi, bo wygląda jak chodnik w paski.

- Pod samym gmachem Centrum Chopinowskiego chodnik imituje klawiaturę fortepianową, co można już zaobserwować. W roli czarnych klawiszy występuje granit w kolorze antracytowym, rolę klawiszy białych wcielił się granit jasnoszary - możemy przeczytać na stronie Zarządu Dróg Miejskich, który był odpowiedzialny za budowę 700 metrowego "Chodnika Klawiatury". 

Na miejscu jednak sprawa nie jest już taka oczywista. - Przepraszam gdzie jest klawiatura - zagaiłem pana w roboczym ubraniu, który sprzątał pod kładką na tyłach Zamku Ostrogskich. - Że co? - odpowiedział. - Ale przecież jest tu taki chodnik jak klawiatura fortepianu - nie dawałem za wygraną. - Te paski? A to tam za rogiem ze 100 metrów w górę - poinstruował mnie zajmujący się czyszczeniem rury od odkurzacza robotnik. Na miejscu zostałem rzeczywiście zaskoczony. Wykonany z szarego granitu chodnik, ktoś upstrzył poprzecznymi pasami czarnego kamienia. - Można przyjąć, że wszystko co ma jaśniejsze i ciemniejsze paski jest klawiaturą - ironizowała Danuta Misiak, emerytka.

Co na to przyjezdni?

No dobrze może Warszawiacy są wymagający. Zdjęcia postanowiliśmy przesłać do innych redakcji MM, by nasi koledzy popatrzyli na nie jako przyjezdni.

- Z chodnika korzystają ludzie, którzy nie latają w powietrzu więc niełatwo będzie im dostrzec zamiar architekta. ciekawy pomysł dla przechodnia pozostanie tylko chaosem przestrzeni miejskiej i nierówno poukładanych płyt chodnikowych - skomentował Jacek Tomaszewski, wydawca mmsilesia.pl.

Jeszcze mniej zrozumienia interpretacja klawiatury wg ZDM znalazła w Poznaniu. - Jak to jest klawiatura, to my mamy cały Stary Rynek zrobiony z klawiszy z telefonów Nokii - śmiał się Zenon Kubiak, redaktor mmpoznań.

Brutalniej skomentował to szef poznańskiej redakcji. - To nawet jak wiem, że ma przypominać klawiaturę, to średnio się jej mogę dopatrzyć. Bardziej chyba przypomina ją krawat Leppera - kpi Radek Rakowski.

W Krakowie, też próżno szukać zedeemowi zrozumienia. - Po prostu chodnik ułożony kolorystycznie w ten sposób, a nie inny  - dworuje sobie Aleksander Głowania.

Łódź widzi klawisze

Jedyne miejsce, gdzie klawiatura została wogóle rozpoznana to Łódź. - Pierwsze skojarzenie dotyczylo przede wszystkim dziwnie wykonanych pasów lub klawiszy do gry na fortepianie - mówi Izabela Franz, dziennikarka mmlodz.pl. Ale już Emilia Białecka z tej samej redakcji, choć na zdjęciu dopatrzyła się klawiatury to nie wierzy, że idąc tamtędy by się poznała.
- Z perspektywy przechodnia możliwe, że nie miałabym skojarzeń z klawiaturą - mówi Białecka. Kobiecego punktu widzenia nie podziela szef łódzkiej mm-ki Przemek Dana  - Nie wpadłbym na to, gdyby nie podpowiedź - zżyma się Przemek.

Jak ktoś wie to widzi

O komentarz poprosiliśmy też użytkowników z grupy "Reklama, marketing, marka" w serwisie GoldenLine.pl. - Chodzi chyba o to, że ta realizacja wygląda, jak klawiatura, tylko pod warunkiem, że wiemy, że to ma wyglądać, jak klawiatura - komentuje Kuba Nowak, copywriter.

- Jeśli to faktycznie miała być klawiatura, to wystarczyło to co jest szare zrobić śnieżno białe. A to co ciemne zrobić kruczo czarne i krótsze. Wielkiej filozofii nie ma - sugeruje Karolina Bąk. - Jak stopnieje śnieg przy krawężniku, to czarne będą krótsze wystarczyłoby tylko, gdyby były krótsze o jedną kostkę i byłoby ok - dodaje Jacek Pilarski.

Bezlitośnie z chopinowską wariacją rozprawia się za to Dominik Szewior - a pamiętacie bajki z kojotem i strusiem? Czasami temu pierwszemu przez przypadek spadało na głowę pianino, a zęby układały się w klawiaturę. No, to ciekawe co spadło na głowę temu, kto to zaprojektował, bo że nie był to fortepian to jestem pewny - pisze muzyk.    

Za szklaną kładkę nad ul. Tamka i 700 metrów chodnika miasto zapłaciło 800 tys. złotych.

Jak w Białymstoku

Warszawa nie ma się co jednak wstydzić. Klawiaturę, której nikt nie widział ma też Białystok. Wystarczy przesunąć suwak na koniec pierwszej minuty filmu. Ale są też miejsca gdzie się da. Nawet z dźwiękiem.

[video: Mediolan "Live Mi"]


Jaka jest wasz opinia nt. "Chodnika Chopina"? Czekamy na wasze spostrzeżenia w komentarzach, na blogach i pod adresem [email protected].



Zobacz także:

Fryderyk wrócił do Warszawy [zdjęcia]
Ruszył festiwal "Chopin i Jego Europa"

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto